Na łowisko dotarliśmy w piątek wieczór
po rozłożeniu sprzętu i zanęceniu poleciały zestawy Potem była chwila przerwy
i SIĘ ZACZĘŁO
Rano przyjechały nasze kobiety,sprawdzic jak nam idzie
a szło nam nieźle
nawet wieczorem Anka złowiła karpika
ogólnie ryb było znacznie więcej wybraliśmy losowo zdjęcia


ten był ostatni wziął przed samym końcem
oczywiście wszystkie wrócily do wody !!!NO KILL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz