ZAWODY JCT 2012 ŻWIROWNIA HORNIOK

Od 23 do 27 maja reprezentowaliśmy z Pawłem nasz team na zawodach organizowanych przez Jastrząb Carp Team na żwirowni Horniok. Na łowisko dotarliśmy 23 maja o godzinie siódmej rano. Na powitanie uczestników zorganizowano poczęstunek. Była okazja porozmawiać z innymi pasjonatami
 karpiarstwa, wspólnie zjeść kiełbachę i wypić browara. Później odbyło się losowanie. Pierwsze wylosowane przez nas stanowisko (nr 18) odrzuciliśmy, natomiast drugie z numerem 8 już musieliśmy przyjąć. Po losowaniu udaliśmy się na miejsce. Na stanowisku trochę było ciasno, a w wodzie pełno korzeni, ale miejsce na kształt biwaku nas nie interesowało. Chodziło o to, co się dzieje w wodzie! Każdy z nas miał sporo czasu, aby się rozbić, wysądować dno, zanęcić oraz przygotować zestawy. Następnie zestawy powędrowały do wody. Całą noc na wędkach cisza...
W czwartek wstałem około godziny 7dmej i zasiadłem przy wędkach. Paweł wstał jeszcze wcześniej. Gdy robiliśmy poranną kawę, nagle odezwał się sygnalizator. Branie było bardzo delikatne, ale zciąłem. Po chwili poczułem rybę na kiju. Nie była mała. Zrobiła mocny odjazd na otwartą wodę, następnie ruszyła w kierunku brzegu i po chwili się spięła. Ale pech!!! A mogło to być coś być fajnego... Przewiozłem zestawy i po niespełna godzinie następuje drugie branie. Tym razem ja wygrywam walkę. Złowiłem kapra na 6.2 kg. To dało nam wówczas prowadzenie. Jednak wraz z upływem dni inne drużyny również połowiły ryby. U nas mimo, że początek zapowiadał się bardzo owocnie nastała totalna cisza :( Do końca zawodów czas mijał nam bardzo szybko. Mieliśmy okazję poznać karpiarzy z sąsiedniego stanowiska - Andrzeja i Klaudiusza z Cieszyna, którzy opowiedzieli nam co nieco o czeskich wodach oraz o zasadach tam panujących. Mieliśmy możliwość porozmawiać o naszych doświadczeniach, przeżyciach i przygodach nad wodą. Atmosfera była przednia!
Żwirownia Horniok to bardzo duża i trudna woda. Aby mieć rezultaty na tego typu łowisku trzeba przyjąć odpowiednią strategię łowienia, włożyć w to sporo pracy i mieć odrobinę szczęścia. O tym, że Horniok ukrywa naprawdę duże sztuki, mogliśmy się przekonać obserwując piękne spławy niedaleko naszej miejscówki.
Zawodów niestety nie udało się wygrać, ale ze żwirownią zwyciężyliśmy. Może następnym razem szczęście i ryby bardziej dopiszą.
Pozdrawiamy serdecznie chłopaków z Carp Team Zasiadka Cieszyn i dziekujemy JCT za bardzo fajną imprezę!fotki
Tomek